autor zdjęcia: Katarzyna Król |
- maks 1 kg mąki żytniej razowej (typ 2000)
- woda przegotowana lub butelkowana
- płaska łyżeczka cukru
- dużo czasu i cierpliwości (7 dni)
- duży słoik lub miska
Koniec gadania - zaczynamy:
Dzień 1. godzina 20.00
Szklankę letniej wody mieszamy z 5 kopiastymi łyżkami mąki. Słoik/miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 2. godzina 20.00
Do naszego zakwasu dolewamy kolejna szklankę letniej wody i 5 kopiastych łyżek mąki. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 3. godzina 08.00
Zakwas mieszamy i odstawiamy.
Dzień 3. godzina 20.00
Ponownie dodajemy szklankę letniej wody i 5 pełnych łyżek mąki.
Dzień 4. godzina 08.00 (zakwas powinien zacząć już kwaśno pachnieć i lekko bąbelkować, może też powiększać swoją objętość )
Zakwas klasycznie mieszamy i odstawiamy.
Dzień 4. godzina 20.00
Dodajemy kolejną porcję wody i mąki (tyle co zwykle) i uwaga: płaską łyżeczkę cukru.
Dzień 5. godzina 08.00
Zakwas mieszamy i odstawiamy.
Dzień 5. godzina 20.00 (nasz zakwas powinien już mocno bąbelkować i kwaśno pachnieć)
Zmniejszamy ilość wody: dodajemy do zakwasu 3/4 szklanki wody oraz 5 pełnych łyżek mąki.
Dzień 6. godzina 08.00
Mieszamy i odstawiamy
Dzień 6. godzina 20.00
Dodajemy 3/4 szklanki wody, 5 łyżek mąki i odstawiamy.
Dzień 7. godzina 08.00
Standardowo mieszamy i odstawiamy
Dzień 7. godzina 20.00
Dodajemy 3/4 szklanki wody, 5 łyżek mąki i odstawiamy.
Dzień 8 : Zakwas jest gotowy. :) :) :)
Ma konsystencję ciasta naleśnikowego, pachnie kwaśno, mocno fermentuje, oraz rośnie jak na drożdżach :)
Dbaliśmy o naszego podopiecznego z taką troską, że możemy użyć go do wypieku naszego pierwszego domowego chlebka :)
Im starszy zakwas tym lepszy, dlatego pamiętajmy aby zostawić sobie trochę zakwasu (ok 1 szklanki) jako podstawę do zakwasu na kolejny chleb.
Możemy dokarmiać go dalej dodając codziennie trochę wody i mąki (jeśli planujemy już kolejne wypieki) lub wstawić do lodówki i dokarmiać raz w tygodniu (jeśli nie planujemy w najbliższym czasie kolejnych wypieków chleba)
autor zdjęcia: Katarzyna Król |
Dzięki za przepis!
OdpowiedzUsuńDziś nastawiam :)
Tylko pamiętaj , że zakwas lubi ciepełko :) (mój stał w kuchni wysoko na szafce - pod samym sufitem zawsze najcieplej) :P
UsuńUmieściłam swój przy kominku, chyba nie zmarznie :D
UsuńBędzie mu idealnie :P
UsuńO chyba zrobię niedługo. Domowy chelbek to pyszności! :) Jednak ja nie mogę go postawić wysoko na szafce ( mój kot uwielbia wskakiwać na najwyższą szafkę tuż pod sufitem i mógłby coś spsocić :)
UsuńDziś u mnie 5 dzień :) zauważyłam, że po nocy odkłada mi się na górze woda, to normalne?
OdpowiedzUsuńTak normalne ( w nocy może być mu troszkę za zimno i przez to woda może się zbierać - ale to nic złego). Zobacz czy bąbelkuje jak go dokarmisz i postawisz w ciepełku - jeśli tak to jest ok :) :)
UsuńTo znowu JA ;)
OdpowiedzUsuńMój zakwas gotowy, jutro piekę chlebek ;)
Powiedz, ile dokładnie dodajemy mąki i wody, by "dokarmiać" pozostały zakwas? Tak jak w przepisie, 5 łyżek mąki i szklanka wody?
Witaj :)
UsuńStandardowo daję pół szklanki wody + ok 3-4 "pełniaste" łyżki mąki.
Jeśli jednak śpieszy mi się z następnym wypiekiem
i potrzebuję szybko dorobić zakwasu daję 3/4 szklanki wody i 5 pełnych łyżek mąki (czyli tak samo jak w trakcie produkcji zakwasu)
Mam nadzieję że Twój chlebek wyjdzie ja trzeba :) Tylko pamiętaj że musi wyrastać ok 4 godziny :)
:) jutro zrobię zakwas, mam tylko pytanko czym przykrywamy zakwas, ściereczką czy folią aluminiową?
OdpowiedzUsuńJa mam zakwas w słoju. Słój przykryty papierowym ręcznikiem a na to delikatnie nałożona nakrętka (ale nie dokręcona aby powietrze dochodziło).
Usuń:)
Jak fajnie, że tu trafiłam :) ale nie bez przyczyny i nie sama, dziękuję za kierunek Kamie z http://ja-kama-mama.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam dobrego i w miarę świetnie podanego przepisu na zakwas, mam dość kupnego chleba i chciałabym zmierzyć się z chlebkiem własnej roboty :)
Więc Kasiu :) z wielką przyjemnością skorzystam z Twojego przepisu ;) pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi miło :)
UsuńKama chyba jako pierwsza postanowiła przepis przetestować :)
Zakwas , który wyhodowałam i opisałam w tym przepisie - służy mi do tej pory (bo im starszy tym mocniejszy) - Tobie też na pewno wspaniale się uda.
Pozdrawiam
Kasia :)
Czy wieczorem jak dodajemy mąkę i wodę również mieszamy, czy tylko rano ?
OdpowiedzUsuńMieszamy mieszamy :) Koniecznie.
Usuńja mam takie pytanko, bo u mnie w domu, ja i mama lubimy chleb z ziarnami, tata natomiast nie. stąd moje pytanie (może trochę głupie) czy ten zakwas mogę użyć do upieczenia zwykłego chleba, białego?
OdpowiedzUsuńZ powodzeniem można upiec na bazie tego zakwasu chleb mieszany.
UsuńChleby białe są z maki pszennej - aby zrobić 100% "biały" chleb bedzie Ci potrzebny pszenny zakwas.
Pozdrawiam
Kasia
Witam serdecznie Mam pytanko odnosnie powyzszego zakwasu Czy zakwas z maki pszennej robimy dokladnie tak samo jak z maki zytniej?Jutro pieke chlebek wg.Twojego przepisu Kasiu Zakwas zrobilamz maki orkiszowej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam smacznie Ewa
Cześć :)
UsuńTak zakwas z mąki pszennej robi się tak samo tyle że trzeba pamiętać iż mąka musi być razowa :)
Mam nadzieję że chlebek się uda.
Pozdrawiam
mi jeszcze nigdy nie wyszedł chlebek na zakwasie, ciągle coś z nim było nie tak. Może ten przepis będzie trafiony.
OdpowiedzUsuńczy cukier można zastąpić miodem?
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc z miodem nigdy zakwasu nie robiłam ale słyszałam , że niektórzy używają miodu zamiast cukru :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, zaryzykuję z miodem, napiszę co z tego wyszło. Mam nadzieję na dobry i zdrowy zakwas.
OdpowiedzUsuńOJ OJ jakiej pojemności jest to naczynie do zakwasu ? bo mnie wydaje się że słoik 1 l. nie poradzi sobie
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze 1lto za mało. Ja miałam wielki słoik chyba 5 litrowy .
OdpowiedzUsuń