czwartek, 10 stycznia 2013

Pieczone śliwki w boczku

Śliwki w boczku zaserwowano mi kiedyś w pewnej sympatycznej warszawskiej knajpce. W pierwszej chwili popatrzyłam na to połączenie z niekrytym niesmakiem..."boczek i śliwki...to musi być wstrętne" - pomyślałam! Bardzo się pomyliłam. Połączenie suszonej śliwki z cienkim plasterkiem boczku jest wręcz przesmaczne. Idealna przystawka dla każdego...szczerze... nie znam nikogo komu by to nie smakowało :)
autor zdjęcia: Katarzyna Król
 SKŁADNIKI
(ilość śliwek = ilość plastrów boczku)
  • suszone śliwki 
  • tyle samo cienkich plasterków boczku
Śliwkę ścisło zawijamy cienkim plasterkiem boczku. Przekłuwamy wykałaczką (najlepiej 2 wykałaczki na jedną roladkę) i pieczemy w piekarniku do zarumienienia wędliny (ok 15 minut w temperaturze 180-190 stopni).

Roladki smakują  najlepiej na ciepło (lub jeszcze letnie - nie całkiem schłodzone).

SMACZNEGO
autor zdjęcia: Katarzyna Król

3 komentarze:

  1. Po raz pierwszy jadłam takie u przyjaciółki, i też miałam podobne obawy przed spróbowaniem. Przyznam, że to najlepsza przekąska, jaką jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można zrobić ze świeżymi śliwkami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, po stokroć NIE!!! :)
    Obawiam się, że w przypadku świeżych śliwek wyjdzie kompot w boczku :( (

    OdpowiedzUsuń