autor zdjęcia: Katarzyna Król |
porcja 12 szt:
- 6 jajek
- 2 duże pieczarki
- pęczek (mały) natki
- pęczek (mały) szczypiorku
- 4 łyżki mleka
- pieprz i sól do smaku
- pół szklanki bułki tartej
- tłuszcz do smażenia
Pieczarki myjemy, obieramy, rozdrabniamy na tarce (ja używam tarki takiej jak do ogórków na ogórkową) i smażymy na patelni bez tłuszczu do chwili gdy wyparuje z nich woda (zmniejszą znacznie swoją objętość ) - potrwa to zapewne ok 10 minut :)
Pieczarki przekładamy do miski, dodajemy bardzo bardzo drobno posiekaną zieleninę (szczypiorek i natkę) oraz mleko. Składniki mieszamy i zostawiamy.
Teraz najtrudniejszy punkt programu: krojenie ugotowanych jajek.
Robię to tak:
Z dłoni robię "miseczkę" i układam na nią złożony kilka razy ręcznik papierowy. Na ręcznik kładę jajko. Następnie ostrym ,płaskim nożem bardzo energicznym ruchem dociskam jajko (podobna zasada jak w maszynce do krojenia jajek w plasterki) - czynność tą trzeba wykonać bardzo szybko i zdecydowanie - wtedy naprawdę uda się to zrobić :) :) :)
Ze skorupek za pomocą małej łyżeczki należy wydrążyć środek (odrobina białka może zostać w skorupce dzięki temu ją wzmocni), posiekać i dodać do masy pieczarkowo-zieleninowej.
Masę po wymieszaniu składników doprawiamy solą i pieprzem.
Teraz nie pozostaje nam nic innego niż nafaszerować puste skorupki przygotowanym nadzieniem :)
Na płaski talerzyk wysypujemy bułkę tartą i obtaczamy w niej faszerowane jajka (tylko ze strony nadzienia)
Jajka smażymy do zarumienienia na małym ogniu (oczywiście ułożone na patelni farszem do dołu) - u mnie było to około 10 minut.
Wyjmujemy na papierowy ręczniczek, wycieramy skorupkę z nadmiaru tłuszczu i GOTOWE :)
Jajka można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno.
SMACZNEGO
autor zdjęcia: Katarzyna Król |
uwielbiam! robię zawsze na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana!
Żeby móc odsączyć nadmiar tłuszczu, to trzeba użyć właściwego oleju - nie wszystkie się równie dobrze odsączają. Olej rzepakowy się świetnie sprawdza do tego.
OdpowiedzUsuńTakiego właśnie użyłam :) Natomiast pamiętam że moja mama zawsze używała masła - bo wtedy danie delikatniejsze w smaku.
UsuńPyszna przystawka na różne okazje ! Przepysznie wyglądają ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPycha są te jajeczka! Mogłabym jeść codziennie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Są u mnie na każde święta :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie jajeczka i robię je nie tylko na Wielkanoc - są uniwersalnym daniem i wszystkim smakują
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis w sam raz na nasz konkurs:) Zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://coolinarnie.pl/2013/02/4910/konkurs