niedziela, 6 stycznia 2013

Jajka "po polsku" faszerowane w skorupkach.

Jajka faszerowane w skorupkach znam z dzieciństwa. Mama często przygotowywała taką przystawkę na specjalne okazję. Dobrze pamiętam ich smak... dlatego też dziś postanowiłam przepis reaktywować, mam nadzieję, że znajdzie zwolenników.
autor zdjęcia: Katarzyna Król
SKŁADNIKI
porcja 12 szt:
  • 6 jajek
  • 2 duże pieczarki
  • pęczek (mały) natki
  • pęczek (mały) szczypiorku
  • 4 łyżki mleka
  • pieprz i sól do smaku
  • pół szklanki bułki tartej
  • tłuszcz do smażenia
Jajka najlepiej ugotować wcześniej tak by zdążyły całkowicie wystygnąć.

Pieczarki myjemy, obieramy, rozdrabniamy na tarce (ja używam tarki takiej jak do ogórków na ogórkową) i smażymy na patelni bez tłuszczu do chwili gdy wyparuje z nich woda (zmniejszą znacznie swoją objętość ) - potrwa to zapewne ok 10 minut :)
Pieczarki przekładamy do miski, dodajemy bardzo bardzo drobno posiekaną zieleninę (szczypiorek i natkę) oraz mleko. Składniki mieszamy i zostawiamy.

Teraz najtrudniejszy punkt programu: krojenie ugotowanych jajek.
Robię to tak:
Z dłoni robię "miseczkę"  i układam na nią złożony kilka razy ręcznik papierowy. Na ręcznik kładę jajko. Następnie ostrym ,płaskim nożem bardzo energicznym ruchem dociskam jajko (podobna zasada jak w maszynce do krojenia jajek w plasterki) - czynność tą trzeba wykonać bardzo szybko i zdecydowanie - wtedy naprawdę uda się to zrobić :) :) :)

Ze skorupek za pomocą małej łyżeczki należy wydrążyć środek (odrobina białka może zostać w skorupce dzięki temu ją wzmocni), posiekać i dodać do masy pieczarkowo-zieleninowej.
Masę po wymieszaniu składników doprawiamy solą i pieprzem.

Teraz nie pozostaje nam nic innego niż nafaszerować puste skorupki przygotowanym nadzieniem :)

Na płaski talerzyk wysypujemy bułkę tartą i obtaczamy w niej faszerowane jajka (tylko ze strony nadzienia)

Jajka smażymy do zarumienienia na małym ogniu (oczywiście ułożone na patelni farszem do dołu) - u mnie było to około 10 minut.
Wyjmujemy na papierowy ręczniczek, wycieramy skorupkę z nadmiaru tłuszczu i GOTOWE :)

Jajka można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno.

SMACZNEGO
autor zdjęcia: Katarzyna Król



8 komentarzy:

  1. uwielbiam! robię zawsze na Wielkanoc :)
    pozdrawiam ciepło,
    szana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby móc odsączyć nadmiar tłuszczu, to trzeba użyć właściwego oleju - nie wszystkie się równie dobrze odsączają. Olej rzepakowy się świetnie sprawdza do tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiego właśnie użyłam :) Natomiast pamiętam że moja mama zawsze używała masła - bo wtedy danie delikatniejsze w smaku.

      Usuń
  3. Pyszna przystawka na różne okazje ! Przepysznie wyglądają ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pycha są te jajeczka! Mogłabym jeść codziennie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam! Są u mnie na każde święta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię takie jajeczka i robię je nie tylko na Wielkanoc - są uniwersalnym daniem i wszystkim smakują

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny przepis w sam raz na nasz konkurs:) Zapraszam
    http://coolinarnie.pl/2013/02/4910/konkurs

    OdpowiedzUsuń