autor zdjęcia: Katarzyna Król |
na około 60 ciasteczek
- 3 szklanki mąki pszennej (może być krupczatka lub zwykła tortowa) (ok. 450g)
- 1 szklanka cukru (ok 200g)
- 4 żóltka
- 1 cukier waniliowy (10g)
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (ok 3 g)
- 1 margaryna (MIĘKKA ale nie roztopiona)
- dżem, mus owocowy, powidła itp (ok 1/2 słoiczka)
- odrobina cukru pudru lub proszku czekoladowego do posypania
Miękką margarynę, mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i żółtka wymieszać i dokładnie ugnieść (idealne ciasto powinno mieć strukturę plasteliny). Następnie z ciasta uformować kulkę i wstawić na godzinę do lodówki (ja owinęłam w folię i wystawiłam za okno- jeden z nielicznych pozytywów zimy hihihi).
Po ochłodzeniu raz jeszcze wyrobić.
Ciasteczka:
Z ciasta robimy małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Każdą kuleczkę lekko zgniatamy i palcem robimy w niej wgłębienie (dokładnie tak samo jak w przypadku pyz ziemniaczanych).
Ciasteczka układamy na blaszce wyściełanej pergaminem w odstępach minimum 1 cm. Dziurki wypełniamy dżemem lub marmoladą.
Ciasteczka pieczemy 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Po wyjęciu z pieca posypujemy proszkiem czekoladowym lub cukrem pudrem i podajemy.
SMACZNEGO
autor zdjęcia: Katarzyna Król |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz